Aksamitna czarna tafla, ciało Twoje rozłożone
bieli się na mroku ciszy.
Ust szkarłatnych cichy dotyk
woń miłości drażni nos
ciepły oddech z mym się miesza.
Dotknąłem aksamitu skóry Twej
ciepło, elektryczny dreszcz
czuję twój dotyk na mej szyi,
ręka zjeżdża niżej…
sutki twarde niczym kamień
-JĘK-
Spazmy trzęsą ciałem naszym
pragnienie ust, szalony taniec mistycznych świateł
czas zamiera wraz z dotykiem
-WESTCHNIENIE-
ręka zjeżdża niżej…
skóra drży pod mym dotykiem
przedłużona rozkosz świtu,
nadchodzi spełnienie – pragnienie milionów!
Pojedyncza białą kropla,
toczy po Twym ciele „łzę szkarłatu”
widzę mojego anioła w puchu marzeń
w mych objęciach cichnie okrzyk
-A a a a …-
Krzyk dziewiczy, barwne blaski
ciało czeka, pragnie więcej
chce dotyku, pragnie Ciebie…
Jesteś cały w bieli, cały we śnie,
wejście w niebios bramę,
aksamitu, ciepła, marzeń.
Niczym barwny anioł wejdź w me ciało jak w me serce,
nie zostawaj na pustkowiu snu,
nasze ciała połączone już na zawsze,
potem, miłością oraz krwią.
Wieczna rozkosz czeka,
jest już w nas…