Łopiekuńcza Pastorałka

OPeeS, OPeeS, tu świąt nadchodzi czas,
chociaż mnóstwo pracy w koło, energia jest w nas.
Wywiad tu, wniosek tam i oświadczeń stos,
aż na wielkiej górze teczek oprzemy swój nos.

Świąteczny czas tuż tuż, już prawie prószy śnieg,
już pora każdej pilnej sprawie najszybszy nadać bieg.
Tysiące ważnych spraw na biurku leży nam,
lecz ja to ta SOCJALNA siła, ja radę wszystkim dam.

Zasiłek, zasiłek, już pora kasę dać,
aby było w co się ubrać, chodzić i zjadać.
Grudzień to, grudzień to, to miesiąc jest the best,
mnóstwo pracy, potu znoju, i troszkę kasy jest.

Do pierwszej gwiazdki już zostało dni kilka,
już choinka przyjechała do nas piękna jak lalka.
Pan Stefan niczym mistrz, Picasso lub Degas,
przybrał, ubrał ją wspaniale i zrobił to na czas.

Znów wydamy tu, pieniędzy cały worek,
jeden milion już w środę, kolejny we wtorek.
Znajdą się na wszystko nasze zasiłeczki,
na kozaczki, miktofale, szafki i półeczki…

Zasiłek, zasiłek, już pora kasę dać,
aby było w co się ubrać, chodzić i zjadać.
Grudzień to, grudzień to, to miesiąc jest the best,
mnóstwo pracy, potu znoju, i troszkę kasy jest.

Przez śniegi, błoto, wodę, przez ulic szary mur,
pędzi z OPSu wciąż socjalnych długi sznur.
Biegają tak od rana, po jednej tylko kawie,
myślą wciąż o innych ludziach nie o własnej sławie.

Socjalny wciąż się stara, łagodnie niczym mięta,
aby wszyscy wokół mieli jak najlepsze święta.
By radośnie wszyscy, tańcowali naokoło,
aby było na bogato, no i na wesoło.

Zasiłek, zasiłek, już pora kasę dać,
aby było w co się ubrać, chodzić i zjadać.
Grudzień to, grudzień to, to miesiąc jest the best,
mnóstwo pracy, potu znoju, i troszkę kasy jest.

Więc w koło staniemy, za ręce złapiemy,
i wszyscy razem pod choinką gromko rykniemy.
Bo świątecznym czasie, na bębnie i basie,
zagra każdy komu choć trochę zależy na kasie.

Święta są, święta są, święta są tuż tuż,
pierogi się ulepiły, karp idzie pod nóż.
Już kasa wydana, znów świeci pustkami,
a my dalej na wywiady stukamy nóżkami.

Zasiłek, zasiłek, już pora kasę dać,
aby było w co się ubrać, chodzić i zjadać.
Grudzień to, grudzień to, to miesiąc jest the best,
mnóstwo pracy, potu znoju, i troszkę kasy jest.

Tu dzisiaj z nami jest Mikołaj że aż strach,
i Aniołek piękny, cudny, że po prostu ACH.
Śpiewa z nami też Reniferowy chór,
są też panny Mikołajki i Śnieżynek mur.

Śpiewamy razem w głos, choć talentu nie ma w nas,
by w świętczny nastrój dziś wprowadzić wszystkich Was.
Skoro patrzycie się na nas niczym w obraz,
no to zaśpiewajmy razem teraz wszyscy wraz.

Zasiłek, zasiłek, już pora kasę dać,
aby było w co się ubrać, chodzić i zjadać.
Grudzień to, grudzień to, to miesiąc jest the best,
mnóstwo pracy, potu znoju, i troszkę kasy jest.

Zasiłek, zasiłek, już pora kasę dać,
aby było w co się ubrać, chodzić i zjadać.
Grudzień to, grudzień to, to miesiąc jest the best,
mnóstwo pracy, potu znoju, i troszkę kasy jest.

Zasiłek, zasiłek, już pora kasę dać,
aby było w co się ubrać, chodzić i zjadać.
Grudzień to, grudzień to, to miesiąc jest the best,
mnóstwo pracy, potu znoju, i troszkę kasy jest.